Jedni Islandię kochają, drudzy nie mogą już słuchać zachwytów tych pierwszych. Gdzieś tam jestem ja, zawieszona pomiędzy zachwytem, a odczuciem, że to miejsce odwiedziłam tylko raz w życiu i to z własnego wyboru. Co mnie urzekło, a co zniechęciło do tej pełnej kontrastów wyspy opisuję dopiero teraz, osiem miesięcy po pobycie na niej! Nie ma to jak …
Muzeum Rene Lalique – w blasku złota i szkła
Pamiętasz, co robiłaś w walentynki?… ale nie te ostatnie, lecz rok temu? Ja pamiętam doskonale, mogę odtworzyć pogodę, odczucia i klimat, jaki panował tamtego dnia. Lekko siąpiący deszcz, dreszczyk emocji spowodowany pośpiechem i ogromem wrażeń estetycznych, do tego zapachy i połączenie pustki z przepychem. Oczywiście nie pamiętam tak każdego dnia, ba! nawet innych walentynek, ale właśnie …