Posts tagged with ‘biżuteria etniczna’

Naszyjnik Kenia – sawanna spalona słońcem

Podmuchy suchego, gorącego wiatru targają nogawkami spodni o piaskowym kolorze, a słomiany kapelusz z gigantycznym rondem ochrania moje oczy przed żarzącym się słońcem. Ognisty okrąg już wisi wysoko nad ziemią, powietrze jest tak rozgrzane, że mami umysł widokiem fatamorgany, mimo iż otaczają mnie tylko ciepłe odcienie sawanny… To tylko marzenia, ale podobno od nich wszystko się zaczyna …

BIŻUTERIA ŚWIATA do zgarnięcia! + recenzja

Mam dla Ciebie prawdziwy rarytas, a nawet dwa!!! Od jakiegoś czasu przymierzałam się do stworzenia nowej kategorii wpisów, w których dzieliłabym się z Tobą zawartością mojej złotniczej biblioteczki. Przyznam, że uzależniłam się od wyszukiwania w antykwariatach i na zagranicznych portalach książek o historycznej biżuterii, a półki pękają w szwach. Przechodząc od myśli do czynu właśnie …

Japońska opowieść – biżuteria inspirowana podróżą do Japonii

Ostatni wpis w całości poświęciłam mojej BIJIN, natomiast w tym skumuluję dwie prace. Właśnie nastąpiła ponad półgodzinna przerwa w moim pisaniu, a dokładnie w tym momencie puściłam wiązankę w kierunku Fidzia, gdyż przełączył mi język klawiatury, zachciało mu się zapolować na sikorkę za oknem. No, a wiadomo najlepiej na sikoreczki poluje się z pozycji laptopa i …

Biżuteria inspirowana Japonią, czyli jak zostałam „Bijin”

Może to trochę za dużo powiedziane w tym tytule, szczególnie gdy dowiesz się co oznacza „Bijin”, ale to tajemnicze pojęcie rozwinę za momencik. Nareszcie nadszedł czas, aby zawitała u mnie biżuteria inspirowana Japonią, musiało minąć trochę dni nim podjęłam ten temat. Choć w zasadzie naszyjnik Sekrety Orientu był pierwszą reminiscencją z podróży, taką stworzoną jeszcze na gorąco. …

Cudze chwalicie, a swego nie znacie – biżuteria etniczna z… Torunia!!!

…a konkretnie ze zbiorów, znajdujących się w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika 🙂 Dawno nie ciągałam Cię śladami moich podróży, do tej pory wspólnie mogłyśmy przejść się po MUZEUM BIŻUTERII w Pforzheim… i ta historia jeszcze się nie zakończyła. Za to jeśli chciałabyś „zwiedzić” je w korespondencyjnym skrócie, to zapraszam Cię na stronę Fundacji Niezła Sztuka, gdzie ukazał się …