Rubin orientalny… co pomyślałaś po przeczytaniu tych dwóch słów? Dalekie podróże, niezgłębiona dżungla skąpana w słońcu i mgiełka pary wodnej unosząca się z przestworzach zieleni… Moja wyobraźnia należy do bujnych, słowa, dźwięki i kształty przywodzą mi na myśl różne zakątki świata, czasem nawet doznaję uczucia smaku i zapachu, gdy tylko o czymś pomyślę. Choć, to akurat zdarza mi się niezwykle rzadko. Apropo smakowitości, w tym odcinku Biblioteki Kamieni wraz ze Skarbami Natury przygotowałam dla ciebie niezwykle soczyste rubiny.
NATURALNY | SYNTETYCZNY | BARWIONY…
Nim przejdę do konkretów na temat rubinów muszę opowiedzieć Ci o kilku „oszustach”. Zasadniczo minerały są niewinne, ale niektórzy ludzie lubią się wzbogacać na niewiedzy innych. Rubiny należą do tych kamieni szlachetnych, które dość często są podrabiane, dlatego postanowiłam przybliżyć Ci kilka sposobów stosowanych przez mistyfikatorów. Poniżej znajdziesz pojęcia, które stosuje się do różnych kamieni, nie tylko rubinów.
IMITACJA / SYNTETYK / SZTUCZNE KAMIENIE…
IMITACJA – „kamienie”, które tylko wyglądem przypominają naturalne egzemplarze. Przykładowo cyrkonie, to imitacja diamentów, a szkiełka pokryte perłową powłoczką mają nieudolnie udawać perły.
KAMIENIE SYNTETYCZNE – kryształy uzyskane drogą syntezy, których wszystkie właściwości fizyczne i chemiczne są takie same jak okazów naturalnych. Syntetyczne rubiny były pierwszymi sztucznymi kamieniami wytwarzanymi na masową skalę. Początkowo topiono fragmenty naturalnych okazów i sklejano dla uzyskania wersji rekonstruowanej. Jednak w 1902 roku francuski chemik Auguste Verneuil otrzymał syntetyczny kamień. Obecnie bardzo trudno odróżnić dobrej jakości syntetyki od oryginałów.
KAMIENIE SKŁADANE – wytwarzane do celów jubilerskich, składane z dwóch (dublety), trzech (triplety) lub większej ilości części. Ta metoda bardzo często stosowana jest do opali (nie mylić z opalitami, czyli szklanymi imitacjami opalu!!!), prawdziwe opale często występują w formie bardzo cienkich warstw, dlatego skleja się je ze sobą i innymi kamieniami, by stworzyć trwalsze egzemplarze.
Przykładowo: w przypadku trypletów dno kamienia wykonuje się z czarnego onyksu, środkową warstwę stanowi szlachetny opal (czasami jest to warstwa o grubości ledwie 1.00 mm!), na samą górę nakłada się kryształ górski wyszlifowany w kształt kaboszonu. Innym przykładem mogą być szmaragdy, które z kolei podkleja się od spodu kryształami górskimi, a klej łączący oba kamienie zostaje podbarwiony na kolor szmaragdu.
KAMIENIE REKONSTRUOWANE – dosłownie są to sklejone odpady z kamieni. Wytwarza się je po przez sprasowanie lub sklejenie drobnych okruchów i kawałków naturalnych kamieni, najczęściej z dodatkiem barwnika. Ta metoda często stosowana jest w przypadku turkusów, koralowców i bursztynów.
DZIAŁANIA NIEPOŻĄDANE
BARWIENIE – metoda dość często stosowana przy rubinach i szmaragdach oraz wszelkich kolorowych, tzw. fantazyjnych kamieniach. Najbardziej popularne są okazy o intensywnych kolorach, więc bledsze egzemplarze barwi się sztucznymi substancjami (w rysach często pozostaje mocniejszy kolor) lub lekko podgrzewa, wtedy naturalny kolor ciemnieje lub jaśnieje, a czasem zupełnie zmienia odcień. Podgrzane ametysty z fioletowych zmieniają się w żółte cytryny.
OLEJOWANIE | WYPEŁNIANIE SZKŁEM – Rubiny należą do twardych lecz kruchych kamieni, dlatego często mają uszczerbki lub białe rysy, które kamufluje się za pomocą tłustych substancji albo wręcz wypełnia szkłem, czasem również podbarwianym.
PODSZYWACZE – UDAWACZE 🙂 Rubiny nie są jedynymi czerwono – różowymi kamieniami występującymi w przyrodzie. Dlatego, co poniektórzy spryciarze wykorzystują podobne, choć mniej cenne minerały, aby udawały rubin. Często pod rubin podszywają się: spinele i granaty. Nieraz zdarzają się w sprzedaży kamienie, które mają łudząco podobną nazwę: rubelit, rubicele. Ten zabieg stosuje się także w stosunku do innych minerałów: turkus – turkmenit (czyli howlit), opal – opalit (czyli szklana imitacja opalu).
Może ta wiedza pomoże Ci przy kolejnych kamyczkowych zakupach lub wyborze biżuterii z kamieniami, czasami dobrze się trochę orientować, by nie dać się zmylić lub samemu później nie rozpowiadać, jaką to się ma bransoletkę z opalami 😀
RUBIN ORIENTALNY – kilka faktów
Nareszcie! czas na kilka smaczków na temat prawdziwych rubinów, które dla odróżnienia od falsyfikatów nazywamy orientalnymi. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa ruber lub rubinus , oznaczającego kolor czerwony. W dawnych pismach możesz go znaleźć także pod nazwą karbunkuł. Ten kamień występują także w wielu odcieniach różu, fioletu i czerwieni z niebieskim lub brązowym zabarwieniem.
Powierzchnię rubinów określa się jako „tłustą”, nawet wypolerowane egzemplarze nie mają takiego czystego połysku, jak na przykład diamenty. Najbardziej cenione są okazy o czystym czerwonym kolorze bez śladów innych odcieni. Duże rubiny potrafią osiągać ceny większe niż nieskazitelne diamenty.
Główny ośrodek handlu rubinami znajduje się w Bangkoku, tam niegdyś wydobywano najwięcej tych kamieni. Po kolorze i sposobie zabarwienia sprawny gemmolog jest w stanie rozpoznać z jakiego zakątka świata pochodzi konkretny okaz. Przykładowo:
- Tajlandia i Kambodża – rubiny są bardzo czyste bez jedwabistych inkluzji, ale niewiele z nich posiada intensywnie czerwoną barwę.
- Birma – tutaj wydobywa się kamienie o najlepszej jakości, są szczególnie cenione za czerwoną fluorescencję (świecenie pod wpływem promieni ultrafioletowych), a zawartość odrobiny rutylu nadaje im jedwabisty połysk.
- Kenia i Tanzania – tutaj również można znaleźć piękne fluorescencyjne okazy o nieregularnym kształcie.
- Indie – kolebka niejednego szlachetnego kamienia, choć rubiny z tego regionu świata uważa się za te o niższej jakości.
- Rubin dość często występuje w parze z zielonym zoisytem, tworząc ciekawy i urokliwy duet.
WIERZENIA I LEGENDY
Nie mogło obejść się bez kilku ciekawostek ze świata magii i dawnych wierzeń. Taka już jest ludzka natura, że lubi przedmiotom dopisywać znaczenie nadprzyrodzone. O wielu kamieniach wspomina już Biblia, podobnie jest w przypadku rubinu.
- W starożytności określano go mianem karbunkuł, którego używano do wszystkich kamieni o czerwonej barwie. Izydor z Sewilli tłumaczył, skąd wzięła się ta nazwa: karbunkuł początkowo jest czerwony, jak ogień, po czym ciemnieje, jak wystygły węgiel.
- Średniowieczna benedyktynka Hildegarda z Bingen sądziła, że rubiny wzrastają podczas zaćmienia księżyca oraz, że położone na chorym organie powodują jego ogrzanie i uleczenie.
- Birmańczycy noszą ten kamień jako talizman chroniący przed chorobami i nieszczęściami.
- Niegdyś zmienność kolorystyczna rubinu, zależna od padania światła, była wykorzystywana do przepowiadania przyszłości osoby, która nosiła dany egzemplarz.
- Rzadką i cenną odmianą rubinu jest „gołębia krew”, wydobywana na terenie Birmy. Kiedyś była zwana przez rodzimych mieszkańców kroplami krwi z serca Matki Ziemi. Hindusi wierzyli, że rubin płonie własnym wewnętrznym ogniem i nazywali go „królem szlachetnych kamieni”.
- Osoby noszące rubiny zyskiwały na romantyczności, przyjaźni, energii, przybywało im odwagi i spokoju.
- Starożytni uważali go za świetny środek na wszelkie zmartwienia, depresję oraz przeciw truciźnie.
- Wedle opowieści Marco Polo z „Opisania świata”, Wielki Chan wysłał go na Cejlon w celu odkupienia od tamtejszego władcy wielkiego rubinu o czerwonym blasku. Mimo iż królowi zaproponowano kwotę, za którą mógłby mieć całkiem spore miasto, to nie zgodził się na propozycję podróżnika.
BIBLIOGRAFIA:
- Oldershaw Cally, Ilustrowany Atlas Klejnotów i Kamieni Szlachetnych, Warszawa 2008.
- Dzikowska Elżbieta, Biżuteria Świata, Pelplin, 2014.
- Miller Judith, Biżuteria. Historia, projektanci, kolekcje, Warszawa 2010.
- Hochleitner Rupert, Minerały, kamienie szlachetne, skały, Warszawa 2009.
- Kobielus Stanisław, Lapidarium christianum, Kraków 2012.
INDYJSKA MANTRA
Jak co miesiąc, każdy z opisywanych kamyków oprawiam wedle mojego widzimisię. Tym razem trochę się pospieszyłam i zajęłam się rubinową łzą już w maju, ponieważ idealnie pasowała do mojego projektu. Za inspirację posłużyła mi kultura Indii i tak splotłam ze sobą kilka kamieni szlachetnych, sznury szmaragdowych jadeitów i złocone srebro. Poniższe zdjęcie przeniesie Cię do wpisu z etapami powstawania ażurowego słonia.
PRECJOZA Z DAWNYCH LAT
Och! Ten wpis nie może się obejść bez kilku przykładów biżuterii z minionych wieków, pierścionków, broszek i innych cudeniek. Jednakże użyte w nich kamienie ostatecznie nie zawsze okazują się tym czym miały być. Tak było w przypadku Rubinu Czarnego Księcia, który znajduje się w brytyjskiej koronie państwowej, ostatecznie okazało się, że to spinel.
Rubiny i szmaragdy, to dopiero cudowne połączenie, może kiedyś takowe zastosuję w mojej biżuterii. A za miesiąc zaprezentuje Ci kolejny po SZMARAGDZIE odcień zieleni, tym razem oliwkowy, a wszystko za sprawą perydotu zwanego oliwinem 🙂