Zarzuć na plecy kołdrę, dodaj koc… poduszkę też możesz doczepić. To wszystko przewiąż prześcieradłem. Ciężko, prawda? A teraz wyobraź sobie kilkunasto-warstwowe japońskie kimono cesarzowej, które potrafiło ważyć ponad 20 kg! To tak, jakby ktoś wrzucił Ci na grzbiet worek ziemniaków.
Spokojnie, nie każda Japonka musiała nosić tak obszerny strój, był on przeznaczony tylko na najważniejsze ceremonie. Do tej pory zdarza się, że mieszkanki Kraju Kwitnącej Wiśni wdziewają tradycyjne odzienie również na co dzień. Miałam przyjemność widzieć kilka kobiet w japońskich kimonach w trakcie podróży po Kioto i Tokio.
UROKI JAPONII
Zachwyciło mnie tam wszystko. Nawet najokropniejsze budynki skwierczące zardzewiałą blachą, asfalt pofalowany od upałów, taksówkarze w białych rękawiczkach. Domy ściśnięte niczym pasażerowie tokijskiego metra, których upycha specjalny pan. Ten pan, to tak na serio. Urzekające plątaniny kabli nad głową i sztuczne jedzenie przed sklepami. Nawet 36 stopniowy upał i 92% wilgotność nie zniechęciły mnie do pieszych wędrówek.
14 dni w tym gorącym kraju sprawiło, że zafascynowała mnie jego kultura, strój i rzemiosło. To oczarowanie trwa już 4 lata. Właśnie dlatego stworzyłam kolekcję biżuterii JAPOŃSKA OPOWIEŚĆ a teraz jej kontynuację „Powroty”. Ba! w tym roku wpadłam na pomysł, żeby kolekcję biżuterii wzbogacić o obiekty niebiżuteryjne, wykonane z pasów obi.
Ale czym jest OBI?
Marketem budowlanym czy bohaterem ze Star Warsów? Już wyjaśniam. To pasy, którymi Japonki przewiązują kimona i wieńczą cały strój. Pięknie zdobione, mięsiste i diabelnie długie. Potrafią być droższe od samego kimona i są chlubą właścicielek. To na nich dłużej zawiesimy oko. Z wędrówki przywiozłam jedną sztukę, którą wygrzebałam w maleńkim sklepie na jednym z targów Kioto. Przed wejściem, na wieszakach czekały używane kimona a w pudełku elegancko złożone dekoracyjne pasy. Zauroczyło mnie to cynobrowe cudo i srebrzysto błękitne kimono z drobniutkim wzorem. Właścicielka pochwaliła mój wybór kontrastujących ze sobą barw.
Z biegiem lat mój zbiór pasów oraz fragmentów tkanin rozrósł się niekontrolowanie. Kawałeczki materiałów wplotłam w wisiory z kolekcji „Japońska opowieść” już w 2017 roku oraz w nowej serii „Powroty”. Covid mi wszystko pomieszał, bo powrót miał być w tym roku prawdziwy! Znów miałam usłyszeć szum cykad, poczuć palące słońce na skórze i złorzeczyć na kostki puchnące od przebytych kilometrów.
Jednak rzeczywistość okazała się inna, dlatego zaprzęgłam wspomnienia do pracy. Zanurzyłam się w świecie zwierzęco – roślinnych deseni pełnych wschodniej symboliki. I nagle dostałam olśnienia.
Rozwiał się ostry cień mgły!!!
Wreszcie wpadłam na pomysł, co mogę zrobić z pasów obi, które przez swoją grubość oraz wielkość wzorów nie nadawały się do biżuterii. Karamba!, przecież z tych tkanin będą przepiękne torebki, pełne japońskiej duszy i elegancji orientu. Mój zapał jeszcze bardziej podgrzał fakt, że częstym elementem japońskiego stroju są nieduże torebki i portfele. Przecież kimona nie mają kieszeni! A parę drobiazgów zawsze się przyda.
Do współpracy zaprosiłam cudną Emilię z Manufaktury U Babeczki, która moje wizje przekuła, a raczej przeszyła w czyn. Samodzielnie, co najwyżej przyszyłabym guzik. Dzięki jej zapałowi i profesjonalizmowi powstała seria 10 unikatowych kopertówek przesiąkniętych dalekowschodnią kulturą.
Drugie życie pasa obi.
Wszystkie użyte tkaniny służyły niegdyś jako element ubioru. Nie chciałam kupować nowych materiałów, a dać drugie życie tym, które już spełniły swoje zadanie, jako pasy obi. Emilia nie miała łatwego zadania. Choć brokatowe tkaniny przyciągają pięknem, to ich grubość budzi lęk w maszynie do szycia. Efekt przerósł moje oczekiwania! Dzięki tej współpracy mogę zaoferować Ci unikalne torebki, a każda tylko w jednej sztuce. Z taką kopertówką z pewnością się wyróżnisz i podkreślisz umiłowanie piękna drzemiące w Twym sercu.
Wszystkie torebki odnajdziesz w zakładce – JAPOŃSKA OPOWIEŚĆ.
A jeśli ciekawi cię, co znaczą te misterne wzory, kwiatki, zwierzaki, kratki, to wskocz na mój poprzedni post o JAPOŃSKIEJ SYMBOLICE. Omawiam tam najczęściej wykorzystywane motywy, od kwiatów wiśni przez lecące żurawie, po królika, który mieszkał na Księżycu. A teraz jeszcze na chwilę daj się porwać moim wspomnieniom…
ANTYKWARIAT ZE WSPOMNIENIAMI
Ośmiorniczki na patyku. Robaki, których nie słychać a gryzą zaciekle. Cykady brzęczące nachalnie. Już wiem, co tak hałasuje w filmach anime. Koty, które mają swoją karocę. Jajka. Wszędzie jajka. Gotowane, gotowe do kupienia i spożycia na wiele sposobów. Nie ma śmietników i nie ma bałaganu.
I jedno z najpiękniejszych wspomnień. Antykwariat o powierzchni kiosku, przez który przetoczył się diabeł tasmański, zostawiając jedynie cienką ścieżkę. Na jej końcu staruszek pomarszczony niczym uschnięte mityczne drzewo. Z dziecięcą plastikową zabawką w dłoni, przypominającą szczypce. Służyła mu do chwytania przedmiotów z wysokich półek. A tam skarby, jeden nad drugim niczym stos nieposkładanego prania. I te wspaniałe laleczki, wtedy zaczęła się moja obsesja na ich punkcie. Spójrz na Nie, czy można się im oprzeć?
Nie wiem czemu nie napisałam Ci o tej podróży wcześniej. Zabrakło czasu, może miałam głowę przeładowaną emocjami i zachwytami? W mojej pamięci pozostał delikatny powiew od wieczornej rzeki, szum żywych ulic, duchota poranków i skwar południa.
Następnym razem pojadę na wiosnę. I pewnie znowu coś kupię, a potem przeleję odczucia w srebrne formy biżuterii.
PIĘKNO JAPOŃSKIEJ TRADYCJI
A teraz opowiem Ci o najważniejszych elementach klasycznego stroju japońskiego. Trochę jestem przerażona tym, jak często kimono mylone jest z tradycyjnym chińskim ubiorem. Mam na myśli Qipao, suknię która opina ciało i podkreśla krągłości figury, posiada stójkę i króciutkie rękawy. Mój ludzki edukator nie może spać spokojnie, więc nie odpuszczę szczypty merytoryki!
Sama nie jestem wystarczająco biegła w meandrach kimonowych warstw, dlatego do pomocy zaprosiłam Anię Bielak, która prowadzi stronę: KIMONOTEKA, i propaguje wiedzę o japońskim odzieniu. Ania jest także dyplomowaną nauczycielką zakładania kimon. To właśnie na podstawie jej zdjęć opiszę Ci elementy kimona. Po więcej wiedzy odeślę Cię do książki Ani, Zrozumieć kimono. Kultura zaklęta w stroju. W publikacji odnajdziesz przepiękne zdjęcia kimon i akcesoriów oraz bogatą wiedzę o ich historii, sposobach szycia, zdobienia i noszenia. Również w wersji współczesnej. Wszystko to pozwoli Ci lepiej poznać japońską modę i kulturę.
Zatem z czego składa się japońskie kimono?
Istnieje bardzo wiele odmian tego stroju. Znacząca bywa barwa, wzór na tkaninie i jego układ, długość rękawów, a nawet sposób wiązania. Kimonem rządzi wiele praw, pory roku, a kiedyś nawet rządowe ograniczenia, co z czym i kiedy powinno się łączyć. Nie dam rady opowiedzieć Ci o wszystkich możliwych opcjach, dlatego skupię się na sztandarowych elementach japońskiego stroju. Dla ułatwienia, wszystkie opisane części zaznaczyłam na zdjęciach.
Podstawowe elementy kobiecego kimona:
Kimono – pasy tkanin zszyte w kształt litery „T” z rękawkami 😉
- Juban – warstwa bieliźniana, z której na wierzchu widać tylko haneri
- Haneri – kołnierz, często o barwie białej.
- Obiage – apaszka pod pasem obi, wystająca spod jego górnej krawędzi.
- Obi – ozdobny pas o szerokości około 30 cm i długości od 3.5 – 4.5 m, którym przewiązuje się kimono i wiąże ozdobny węzeł z tyłu. Wiązanie z przodu oznaczałoby, że jesteś kurtyzaną 😉
- Obijime – taśma podtrzymująca pas obi.
- Obidome – rodzaj broszki, którą nawleka się na pasek obijime. Czysto dekoracyjny element inspirowany biżuterią Zachodu, pojawił się w Japonii dopiero w XIX w.
- Tabi – dwupalczaste skarpetki stosowane od XVI w.
- Zori lub Geta – buty zwane przez nas „japonkami”. Współczesne zori najczęściej wykonane są z tworzywa sztucznego, a podeszwy geta są z drewna.
Ogólnie pasy obi z początkowych sznurków i taśm o szerokości 8.0 cm, które miały trzymać kimono w ryzach rozrosły się na tyle, że same zaczęły potrzebować wsparcia. Tak naprawdę pod kimonem kryje się całe mrowie elementów, których nie widać, a pełny strój nie może się też obyć bez bogactwa akcesoriów.
Akcesoria do kimona:
- Haori – rodzaj narzutki, wyglądającej jak kimono ucięte do wysokości ud i wiązane sznureczkami z przodu. Ściślej związane ze strojem męskim, choć obecnie noszą je również kobiety.
- Kanzashi – ozdoby do włosów w postaci grzebieni i szpil z bogato zdobionymi główkami.
- Wachlarze i drobne torebki lub portfele.
Przykładowe typy kimon:
- Furisode – najbardziej zdobne i oficjalne kimono przeznaczone dla panien. Charakteryzuje się najdłuższymi rękawami, dochodzącymi niemal do 100 cm długości.
- Tomesode – formalne kimono w jednym kolorze zdobione tylko w dolnej partii tkaniny, z zasady noszone przez mężatki.
- Mofuku – czarne kimono żałobne zdobione małymi herbami. Takie mam, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jest żałobne.
- Komon – nieformalny strój z powtarzalnym drobnym wzorem ułożonym tak, że tkanina nie ma góry ani dołu. Właśnie w takim pozuję na jednym ze zdjęć.
- Yukata – nieformalny typ kimona, uszytego z bawełny, często spotykany w lecie, szczególnie na turystach 🙂
Liczę, że udało mi się choć trochę zauroczyć Cię kulturą Japonii i rozpalić chęć bliższego jej poznania. Na koniec mam dla Ciebie niespodziankę!
Czy chciałabyś dołączyć do KUNSZTOWNYCH?
Kliknij w poniższe zdjęcie i dowiedz się kim są Kunsztowni!
…………………………………………………………
P.S. Dla Twojej wygody zestawiłam kilka przydatnych linków:
- KOLEKCJA biżuterii i kopertówek – JAPOŃSKA OPOWIEŚĆ
- Artykuł o symbolice roślin i zwierząt – JAPOŃSKA SYMBOLIKA
- Blog Ani Bielak – http://kimonoteka.pl/
- Facebook Ani – https://www.facebook.com/KimonoTEKA/
- Instagram Ani – https://www.instagram.com/kimonoteka/
- A tu kupisz książkę – https://manggha.pl/sklep/produkt/zrozumiec-kimono
- Strona Emilii – https://ubabeczki.com.pl/
- Fanpage Emilii – https://www.facebook.com/uBabeczki/
- Polecam Emilkę z całego serducha, codziennie patrzę na zasłonki, które mi uszyła, eko woreczki na zakupy, plecako – worek, który zabieram na piesze wycieczki i wiele więcej cudów spod jej rąk 🙂