Mycie naczyń bywa niezwykle kreatywne. Wedle legendy o Agacie Christie najlepsze mordercze sceny przychodziły do niej właśnie przy tej czynności. Której nienawidziła. Mojemu mężowi najlepiej myśli się w trakcie jazdy samochodem i w toalecie… A mi, gdy czas już spać. Co z kolei generuje bezsenność. Ewentualnie punktem zapalnym mogą stać się nocne atrakcje w postaci kocich wymiocinek, które lądują na mojej lnianej pościeli. Idealny moment by porozmyślać nad biżuterią. Nieprawdaż?
BIŻUTERIA NA ZAMÓWIENIE INDYWIDUALNE
Całe szczęście, że bywają też milsze inspiracyjne okoliczności. Na ten przykład maile od klientek! Przyznam, że zeszły rok był obfity w zamówienia indywidualne. Część bazowała na moich wcześniejszych pracach, inne to pomysły wymarzone przez klientki, które dały mi wolność szalonej kreatywności. Od motywów roślinnych i zwierzęcych, po inspiracje literackie.
Postanowiłam, że przedstawię je tutaj, bo dość często „giną” w ultraszybkich social mediach. A może przy okazji wyklaruje się jakiś ciekawy obraz biżuterii na zamówienie stworzonej w trakcie roku? Właśnie dlatego zachowam układ według daty powstania prac, a nie podział tematyczny.
BROSZKO WISIOR Z ŻABĄ
W świecie biżo maniaków dość popularne są tzw. wymianki i oto efektem jednej z nich jest ta żabka. Koleżanka uszyła dla mnie beadingowe sznury, czyli takie wykonane z setek koralików. Kiedyś z pewnością się zmotywuję, aby zrobić do nich srebrne uzupełnienie. Pieniążków za swoją pracę nie chciała, więc padło na wymianę. W ramach inspiracji dostałam zdjęcie żaby przyklejonej do łodyżki kwiatka i hasło: broszko – wisior. Kwiat zamienił się w parasolkę, a krople deszczu zastąpiła łezka peridotu zwanego oliwinem. Jeśli interesuje Cię historia kamieni, to zerknij do wpisu o OLIWINIE, który napisałam w ramach cyklu BIBLIOTEKA KAMIENI.
MEDALION Z ARCHANIOŁEM MICHAŁEM
To było prawdziwe wyzwanie! Byłam pełna wątpliwości, gdy klientka napisała mi o swoim pomyśle na prezent dla taty, który od lat marzył o wisiorze z Archaniołem Michałem. Nie wiedziałam czy podołam. Bo choć imałam się postaci ludzkiej w biżuterii, to jednak zawsze były to sylwetki kobiece. Dodatkowo w trakcie pracy zmieniłam trochę koncepcję i płaskie blachy zamieniłam na ręcznie rzeźbione popiersie. Proces powstawania Archanioła doczekał się oddzielnego wpisu z masą zdjęć, więc zapraszam Ci do lektury – PROCES TWORZENIA.
WISIOR Z MASKĄ AFRYKAŃSKĄ
Jakie widzisz zwierzątko? Żadne? A jednak dumnie prezentuje się przed Tobą hipopotam. Wisior powstał na podstawie wizerunku z maski afrykańskiej używanej w trakcie obrzędów. Niestety niezbyt wiele udało mi się o niej znaleźć, a i z odnalezieniem dobrych jakościowo zdjęć był problem.
NASZYJNIK INSPIROWANY AFRYKĄ
Wisior z zebrami powstał na zamówienie tej samej klientki, co wcześniejszy hipopotam. To nie pierwsze prace, które stworzyłam dla Tej wielkiej miłośniczki afrykańskiej przyrody. Wcześniej był już naszyjnik z guźcem i Masajką, klasyczny hipcio wśród kłów, nosorożec i wiele innych zwierzaków. W tym wisiorze postanowiłam przedstawić zebry na tle słomkowożółtej ceramiki krystalicznej. Jeśli jeszcze nigdy o niej nie słyszałaś, to polecam Ci artykuł – CZYM JEST CERAMIKA KRYSTALICZNA?
DWUSTRONNY WISIOR Z MAŁYM KSIĘCIEM
Jak w jednym małym przedmiocie (wiem, że moja biżuteria nie jest mała, jednak koło szafy wypada mikro 😉 ) zawrzeć tak bogaty wizualnie i treściowo przekaz? Te wszystkie symboliczne postacie i sceny? W ramach przygotowań do projektowania przypomniałam sobie „Małego Księcia” i mądrość zawartą w tej niewielkiej książce. Do tego wyzwania stworzyłam trzy szkice i ku mojej radości klientka wybrała właśnie ten projekt. Wisior o nietypowym kształcie półkopuły zdobionej odrobiną koloru i szklanej emalii. Z jednej strony świat Małego Księcia, który opuścił, aby wyruszyć w podróż. Z drugiej scena niczym z teatru. Nachodzące na siebie kadry, każdy mówiący o innym etapie wędrówki Księcia. Było to pierwsze, acz nie jedyne podejście do tej lektury…
FLAKONIK NA PERFUMY W WISIORZE
A gdyby tak nadać biżuterii jeszcze jedną funkcję? Odezwała się do mnie klientka poszukująca prezentu dla siostry, która interesuje się perfumiarstwem i tworzy własne zapachy. Do tego bardzo spodobała się jej moja kolekcja emalierskich motyli i ciem – ULOTNE. Po wymianie kilku wiadomości na temat formy biżuterii padło na ćmę Herkules o brązowych skrzydełkach. Pod nią skrywa się mała fiolka z nakrętką zakończoną listkami. Oczywiście ćma musiała przejść test szczelności, zdała go perfekcyjnie. Choć samo wymyślenie elementu uszczelniającego nie było takie proste 😉
BRANSOLETA INSPIROWANA KSIĄŻKĄ MAŁY KSIĄŻĘ
Oto i jest drugie podejście do książki „Mały Książę”Antoine de Saint-Exupéry. Chciałam tu wgrać filmik, bo za pomocą zdjęć trudno ukazać wszystkie niuanse bransolety. Niestety nie banglał, więc zrobiłam kolaż 😉 Detali i warstw jest tu naprawdę sporo. Były momenty, gdy siedziałam nad szkicem i po prostu się na niego gapiłam. Tak to przynajmniej wyglądało z zewnątrz. A w mojej głowie trwało intensywne analizowanie. Co, kiedy, jak, gdzie i na którym poziomie? Czyli jaką przyjąć kolejność wycinania i lutowania, żeby efekt był zadowalający i aby nic sobie nie popsuć w trakcie pracy. W przypadku takich masywnych bransolet, gdzie bazą jest jeden kawałek srebra + wzór na całości, ważne jest też odpowiednie dobranie rozmiaru. Bo tutaj niewiele mogłabym już zrobić, aby ją powiększyć lub zmniejszyć bez psucia kompozycji.
MĘSKI WISIOR Z KWARCEM DYMNYM
Dla odmiany i odpoczynku od zawiłych form trafiło do mnie zamówienie od Pana Wojciecha, który zapragnął posiadać wisior z kwarcem dymnym. Przeszukałam internety w poszukiwaniu ciekawego okazu szlifowanego w kształt obelisku i wykonałam do niego prostą oprawę z flamowanego srebra. Flamowanego, czyli potraktowanego wcześniej palnikiem, tak by na jego powierzchni utworzyła się ciekawa faktura. Gdy tak przygotowane srebro pokryję czerniącą kąpielą wychodzą wszystkie niuanse i srebrne struktury. Bardzo lubię ten malarsko – rzeźbiarski efekt.
PEONIE – ZAWIESZKI DO RZEMIENIA
Powyższe peonie są kontynuacją zamówienia sprzed półtora roku. Wtedy to w wakacyjne miesiące miałam przyjemność wykonać naszyjnik z kwiatami tulipanów, a w jednym z nich skryć przecudny szmaragd. Pąki kwiatów dało się odpiąć i przenieść z rzemienia na łańcuszek. Po roku Pani Justynie zamarzyły się kwiaty peoni w połączeniu z różowym kwarcem, który stał się pączkiem kwiatu. Teraz zależnie od nastroju i ubioru będzie mogła zamiennie nosić tulipany i peonie.
KLAMRA DO WŁOSÓW W STYLU SECESYJNYM
Moją pierwszą klamrę do włosów wykonałam dobrych kilka lat temu i to też za sprawą zamówienia indywidualnego. To była dla mnie nowość, bo szpile do włosów owszem już wcześniej robiłam, ale klamry nigdy. Opracowane wtedy zapięcie spełniło swoją rolę, zatem mogłam je zastosować także przy tej spince. Za wzór obrałam liście i noski klonu, dzięki czemu mogłam połączyć w jednej pracy kilka faktur. Tak się rozpędziłam, że zaraz wykonałam drugą klamrę, którą zdobią barwne liście lipy i drobniutkie perełki. Możesz ją zobaczyć i zakupić TUTAJ.
WISIOR Z ŻYRAFĄ I CERAMIKĄ
Co możesz sobie sprawić na pocieszenie, gdy syn w ramach usamodzielniania postanawia się wyprowadzić? Wisior z jego ulubionym zwierzakiem! Po raz kolejny do akcji wkracza ceramika krystaliczna oraz afrykańskie zwierzęta. A że już kiedyś stworzyłam naszyjnik z żyrafą, to klientka zwróciła się do mnie, aby spełnić to marzenie i choć trochę osłodzić życiowe zmiany.
WISIOR INSPIROWANY ALICJĄ W KRAINIE CZARÓW
Kapelusz – jest ✅
Filiżanka – jest ✅
Karta do gry – jest ✅
Uszy… a nie zaraz, coś tu się nie zgadza!
To miał być „zwykły” Kapelusznik. Już narysowałam mu cylinder i muchę, nawet potarganą grzywę i owal twarzy. I wtedy to się stało… Spojrzałam na wydruki inspiracji do „Alicji w Krainie Czarów”, a wzrok przyciągnął królik. No jak nie, jak tak! Nie miałam już wyboru, pomysł z połączeniem postaci zagnieździł się w głowie na dobre. Nie mogłam pozwolić mu się zmarnować.
A jak skończyłam pracę, to czegoś mi brakowało. Tak mnie gniotło, że niby wszystko fajnie, ale… Zegarek! Przecież królik wciąż miał go przy sobie. A dzięki dodaniu go w jednej pracy ujęłam dwa przynależne Alicji motywy, szaleństwa i walki z tym, co nieuniknione, czyli upływem czasu i jego oddziaływania na nas. Tak podsumowała to klientka, której marzył się Kapelusznik ❤ Aaaa zapomniałabym, to jest wisioro – broszka, a zegarek jest odpinany i służy jako przypinka.
WISIOR ZE SMOCZĄ LILIĄ
Dracunculus vulgaris, niezwykła Smocza Lilia, która swym rozmiarem może przewyższyć człowieka! Przyciąga swą burgundową barwą, aby odpędzić ciekawskich wonią gnijącego mięsa. Rzymianie twierdzili, że ma nadprzyrodzone moce i budzi postrach (akurat w to mogę uwierzyć). Sądzono, że jeśli w domu trzyma się ususzone bulwy kwiatu, to będą one chronić domowników przed wężami. Znałaś wcześniej ten kwiat? Przyznam, że ja poznałam go dzięki klientce i podjęłam wyzwanie przeniesienia go w formę biżuterii. Od razu wiedziałam, że nie mogę odpuścić tego pięknego koloru ❤ a wewnątrz umieszczę różowy kwarc.
WISIOR BROSZKA KAPELUSZNIK Z ALICJI W KRAINIE CZARÓW
Byłam mile zaskoczona komentarzami i prywatnymi wiadomościami, które dostałam po opublikowaniu pierwszego Króliko – Kapelusznika ❤Serce rośnie, zapał twórczy pikuje, a potem pojawia się pytanie… ale jak ugryźć ten temat jeszcze raz, aby nadal zapewnić klientkom Gwarancję Unikatowości? Możesz o niej przeczytać tutaj – GWARANCJA UNIKATOWOŚCI. Jak jest mobilizacja, to i nowe wizje się pojawiają. Przy drugim podejściu powstał stateczny jegomość. Jak widać, to dżentelmen pełen inteligencji. Po pysiu to widać, po pysiu. To, tak jak u Miśki, wewnętrzna mądrość rysuje się w każdym wibrysku (kocim wąsiku). Ten królik również pełni funkcję wisiora i broszki w jednym. Przyznam, że korci mnie realizacja jeszcze kilku szkiców inspirowanych przygodami Alicji.
P.S. a skoro od małżonka dostałam na urodziny ilustrowaną wersję książki, to chyba znak na tak?
BIŻUTERIA NA ZAMÓWIENIE? PONIEKĄD 😉
Kapeluszniko – królik był ostatnią pracą, którą stworzyłam w zeszłym roku. Jednak chciałabym Ci jeszcze wspomnieć o kilku realizacjach, które nie trafiły na sprzedaż. Nie taki był cel ich powstania. Przedstawiam mój wkład w biżuterię stworzoną na WOŚP w ramach współpracy z Biżuteryjkami. Wraz z grupą diabelnie zdolnych osób zrobiłam naszyjnik Horyzont Zdarzeń oraz bransoletkę Łąka w kwiatach. Do bransoletki wykonałam segment z mleczem i grubiutkim trzmielem. Natomiast do naszyjnika wymyśliłam pierwszy element naszyjnika, dwustronny medalion z amonitem, o którym napisałam tak:
Amonit wszechrzeczy wybija na lutni rytm wszechświata. Z jego trzewi pochodzą wszystkie gwiazdy, nebule i kosmiczne przestworza.Wśród nich błyszczy gwiazdozbiór lutni, której struny w ruch wprawiał talent Orfeusza. Choć swą sztuką był w stanie uspokoić huczące fale, to rozszarpały go pełne żądzy Menady.
Jednak 9 muz zlitowało się nad jego pamięcią i ustawiło gwiazdy w muzycznym szyku. A teraz kolejno każda współczesna muza dokłada fragment swojej wyobraźni by stworzyć Horyzont Zdarzeń.
Dodaj komentarz