Oj chodził za mną album z biżuterią, chodził… Jednak odkładałam go na później, stwierdzając, że przydałyby się ciekawsze prace albo lepsze zdjęcia… Pewnie zwlekałabym z jego stworzeniem kolejne miesiące, ale z pomocą i motywacją przybył mi Saal – digital. W odmętach internetu trafiłam na ich ogłoszenie: 200 zł na fotoksiążkę w zamian za szczerą recenzję. Skusiłam się, wysłałam zgłoszenie i dostałam rabat! W taki oto sposób doszło do powstania mojego artystycznego portfolio z pracami z ostatniego roku. W ten sposób powstała także pierwsza w historii bloga – recenzja 🙂

TRUDNE WYBORY

Tuż po otrzymaniu kuponu ze zniżką myślałam, aby wywołać jakieś zdjęcia z podróży, jednak album z Islandii miałam już gotowy. Wtedy przyszła ta olśniewająca myśl – „Przecież nie mam godnego uwagi katalogu z moimi pracami!”. Musiałam wykorzystać tę szansę, gdyż od dawna myślałam o wykonaniu fotoksiążki w Saal – digital, jednak troszkę odstraszała mnie cena, bo co jeśli jakość nie okaże się do niej adekwatna? Teraz mogłam to sprawdzić bez ryzyka.

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg

FOTOKSIĄŻKA W KILKU KROKACH

Do tej pory miałam do czynienia z dwoma firmami oferującymi wydruki fotoksiążek, których systemy do tworzenia albumów były w zasadzie identyczne. W tym przypadku nie korzystałam z internetowego programu, tylko z aplikacji Saal – digital, którą pobrałam na komputer ze strony firmy. Poniżej wypisałam w punktach kroki, jakie musisz przejść w trakcie kreowania swojego albumu oraz umieściłam zdjęcia ukazujące elementy aplikacji.

  1. Pobierz na komputer aplikację Saal – digital i zainstaluj.
  2. W oddzielnym albumie przygotuj sobie zdjęcia, które chcesz umieścić w fotoksiążce (to bardzo przyspiesza późniejszą pracę 🙂
  3. Tak na luzie przejrzyj program, jeszcze bez tworzenia ostatecznej fotoksiążki.
  4. Wybierz produkt, detale swojego albumu (ilość stron, rodzaj okładki, papieru itp.), szablon… cały czas będzie Ci się wyświetlać ostateczny koszt książki.
  5. Wśród folderów na komputerze kliknij ten ze zdjęciami, system pobierze jego miniaturki i juz możesz rozpocząć układanie.
  6. W każdej chwili możesz zapisać swój projekt i wrócić do niego później, nawet gdy łącza internetowe zawiodą 🙂
  7. Po zatwierdzeniu projektu zobaczysz jego podgląd, w tym miejscu możesz jeszcze wrócić do edycji albo zamówić fotoksiążkę.
Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg
Tuż po otwarciu aplikacji możesz wybrać co masz ochotę stworzyć – wywołać zdjęcia, wykreować fotoksiążkę z podróży, a może zrobić wydruki na aluminium?
MAŁA WIZUALIZACJA PRACY

W trakcie pracy zapomniałam o robieniu printscreenów, więc specjalnie na szybciocha zrobiłam je tuż przed napisaniem tego wpisu. Akurat wpadł mi pod myszkę album ze zdjęciami z Oddziału Muzeum Sztuki Złotniczej w Kazimierzu Dolnym i uświadomiłam sobie, że byłam tam ponad rok temu i jeszcze nie napisałam Ci o tej małej podróży. Postaram się to nadrobić, tymczasem wracam do projektowania albumu.

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg
Tak prezentuje się strona, gdzie możesz wybrać różne opcje do swojej książki: papier błyszczący czy matowy, okładka miękka czy twarda, a może imitująca drewno? Całość jest klarowna i bez ukrytych kosztów, wszystkie opłaty wyświetlają się przy wyborze opcji.

 

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg
Wedle uznania możesz skorzystać z gotowych szablonów, automatycznego wyglądu, który sam się układa w zależności od ilości dodanych na stronie zdjęć lub pustego szablonu, który samodzielnie wypełnisz (ja wybrałam tą opcję 🙂

 

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg
Tak wygląda wersja z Autolayoutem, po prawej stronie widnieją szablony do układu zdjęć. Natomiast po lewej mam listę folderów z mojego komputera i podgląd otwartych plików.

 

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg
W tym przypadku zmieniłam układ zdjęcia na inny i dodałam pod nim tło, też jest ich sporo do wyboru 🙂 Istotne jest górne menu, gdzie odnajdziesz sporo podstawowych funkcji przydatnych przy projektowaniu, chociażby opcję do kadrowania i przesuwania zdjęć.

 

MÓJ ALBUM Z BIŻUTERIĄ –  PORTFOLIO

Czas pochwalić się cóż też wyszło z mojego projektowania, a później opiszę Ci jakie widzę plusy i minusy samego tworzenia, jak i albumu.

  • Ze względu na fakt, że wszystkie moje zdjęcia robię na ciemnym tle, to i album zyskał czarno – szarą oprawę.
  • Do tego zdecydowałam się na kwadratowy format (19.0 x 19.0 cm) i stworzenie własnego szablonu.
  • W wielu przypadkach pozostawiłam fotografiom trochę oddechu, aby nie wszystkie się ze sobą stykały oraz dodałam im ramki.
  • Wybrałam twardą okładkę i błyszczący papier.
  • Zastosowałam fotografie o dużej rozdzielczości w formacie .jpg i .png, wcześniej trochę retuszowane (czerń bardzo chętnie przyciąga kurz, więc zawsze mam sporo roboty przy zdjęciach 🙂
  • Używam aparatu Canon 6D z obiektywami: 100 mm i zoom 24-105 mm.
  • Ostatecznie mój album ma 46 stron, 70 zdjęć i 4 działy.

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilkaAlbum z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka

PLUSY I MINUSY

Jak to zwykle bywa zawsze są jakieś pozytywy i negatywy. Jako, że recenzja ma być szczera, w zasadzie innej sobie nie wyobrażam, to wypiszę wszystko na co zwróciłam uwagę.

PLUSY:
  1. Czy wspominałam Ci już, że firma Saal – digital drukuje wszystkie swoje albumy na papierze fotograficznym? To naprawdę widać!
  2. Piękne, nasycone kolory, wszystkie teksty bardzo wyraźne, bez śladu pikseli czy rozmazania.
  3. Grube, sztywne strony, dzięki temu kartki się nie zaginają i nie falują, więc nie ma zniekształcenia fotografii.
  4. Panoramiczne łączenie stron, specjalnie umieściłam zdjęcie na przecięciu stron, a i tak wygląda super. Jest to szczególnie przydatne, jeśli chcesz prezentować otwartą książkę, ta się sama nie zamknie 😀
  5. Szybka realizacja, po dwóch dniach książka była już gotowa. Trochę dłużej trwała przesyłka z Niemiec (tam jest siedziba firmy), ale akurat wypadła na długi, czerwcowy weekend.
  6. Na książce nie ma logotypu / adresu strony producenta.
  7. Błyszczące kartki łatwo wyczyścić z odcisków palców, a w trakcie wyboru papieru w aplikacji wyświetliła mi się porada, że do ciemnych zdjęć matowy papier nie będzie odpowiedni (kojarzysz te straszne ślady na pięknych, czarnych matowych książkach)?
  8. Saal – digital daje 75 lat gwarancji na trwałość kolorów w swoich produktach.
TEST JAKOŚCI

Specjalnie dla Ciebie zrobiłam mały test. W zupełnie innej firmie dałam do wywołania jedno ze zdjęć, które znajduje się w albumie. Za testera obrałam Hawajskiego Misia skrzącego się różnokolorową oksydą. Na poniższych zdjęciach różnice widoczne są gołym okiem!

W albumie misiek ma intensywne barwy, tło jest ciemne i nasycone, natomiast na wywołanym zdjęciu wisior wygląda na prześwietlony, a tło jest jaśniejsze o kilka tonów od tego w fotoksiążce. Przy okazji wyciągnęłam też oryginalny wisior i muszę go przeczyścić, aby znów zyskał srebrny blask. Srebro naturalnie ciemnieje w wyniku kontaktu z zanieczyszczeniami z atmosfery, właśnie dlatego do każdego zamówienia dodaję ściereczkę do pielęgnacji biżuterii 🙂

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka

 MINUSY:

Oczywiście nie obyło się bez wpadek i kłębka nerwów.

  1. Na początek… źle działała mi aplikacja. To zarzut dość grubego kalibru, szczególnie, że większość albumu miałam już gotową, zapisałam go, a potem po otworzeniu nie było prawie wszystkich zdjęć. Po kolejnych edycjach i zapisaniu fotografie znów znikały… do tego zdjęcia wgrywały się z prędkością śpiącego ślimaka. Powoli trafiało mnie wszystko, chyba prócz pioruna, nawet myślałam o rezygnacji z wykorzystania kuponu!
  2. W tej sprawie napisałam do przedstawiciela firmy i szybciutko dostałam odpowiedź, moja wiadomość została przekazana do działu odpowiedzialnego za usterki. Po jednym dniu otrzymałam podpowiedzi, co zrobić aby mogli zidentyfikować „robaka” 😉 Co prawda ja należę do niecierpliwych i wcześniej zaczęłam grzebać… Okazało się, że aplikację miałam zainstalowaną na komputerze podwójnie, co mogło namieszać programowi w głowie i nie radził sobie. Odinstalowałam wszystko i pobrałam aplikację od nowa, tym razem stworzenie albumu zajęło mi godzinkę i nie miałam żadnych problemów 🙂
  3. KOSZTY – nie są małe. Mój album kosztowałby mnie 240.00 zł, gdybym nie miała kuponu. Przykładowo tej samej wielkości album można zrobić już za 40.00 zł… co prawda w porównaniu jakości, ten drugi odpadłby już w przedbiegach, nie te kolory, marny papier, nawet okładka gorsza… Trochę zdziwiły mnie dość wysokie ceny za dodatkowe opcje, typu okładka z płótna lub ekoskóry: 40.00 – 75.00 zł
APLIKACJA  

Początkowo nie przypadła mi do gustu, ponieważ… byłam przyzwyczajona do wcześniej wspomnianych programów. Trudno było mi odszukać niektóre opcje, np. przesuwanie zdjęć. Nie robi się tego po prostu myszką tylko trzeba odnaleźć funkcję wyśrodkowywania, przesuwania w prawo itd. Trochę mnie to irytowało, jest jednak pewien plus – zdjęcie nigdy nie przesunie Ci się przypadkiem 🙂

ALBUM 

Co prawda dotarł do mnie w całości, ale piankowa torebeczka i karton, to może być za mało przy większych gabarytach fotoksiążki. Do samego albumu mam w zasadzie tylko dwie uwagi:

  • Od razu po otworzeniu fotoksiążki trafiamy na zdjęcie, nie ma takiej strony startowej i końcowej (zwykle białej) i następuje mała konsternacja, a przy ostatniej stronie każdy chce ją jeszcze przekręcić, tylko czekam, aż ktoś ją oderwie.
  • Chociaż producent nie umieszcza swojego logo w projekcie, to jednak odnalazłam tam kod QR. Od początku wiedziałam, że takowy będzie (można wykupić opcję jego usunięcia), nie spodziewałam się jednak, że znajdzie się zarówno w środku, jak i na zewnątrz albumu. Wewnątrz, ze względu na brak strony końcowej wypada on na zdjęciu i dość mocno przyciąga wzrok.
PODSUMOWANIE

Gołym okiem widać, że plusy przeważają nad minusami, chociaż wiem że w wielu przypadkach głównym czynnikiem będzie cena. Myślę, że w tym wypadku istotny jest cel naszej fotoksiążki lub każdego innego produktu. Jeśli ma być to materiał reprezentacyjny, to warto w niego zainwestować, szczególnie jeśli będziemy z niego często korzystać. Ja mam zamiar pokazywać moje portfolio na targach, jak już zacznę na nie jeździć 😛 Podobnie rzecz się ma przy prezentach dla bliskich, dobrze aby taki album ze ślubu, który będzie przeglądany przez lata i wielokrotnie nie rozpadł się w międzyczasie.

Gdybym miała stworzyć album tylko do mojego użytku, to zapewne nie zdecydowałabym się na ekskluzywną opcję. Nie zależałoby mi na tak wysokiej jakości, a biorąc pod uwagę ile zdjęć umieszczam w takich albumach, to zapewne kosztowałby mnie jakieś 500 zł lub więcej…

Album z biżuterią, fotoksiążka saal digital, recenzja fotoksiążki, portfolio z biżuterią, książka z biżuterią, blog o biżuterii, zdjęcia biżuterii, wywoływanie zdjęć, ekskluzywna fotoksiążka, marta norenberg, katalog z biżuterią, biżuteria sztuk kilka

Mam nadzieję, ze moja recenzja będzie dla Ciebie przydatna, kto wie może właśnie zastanawiasz się nad wywołaniem zdjęć w formie fotoksiążki lub potrzebujesz profesjonalnego portfolio? P.S. Z tego co wiem, to od czasu do czasu na stronie Saal – digital można trafić na różnego rodzaju zniżki, więc warto tam systematycznie zaglądać 🙂

To była moja pierwsza w życiu recenzja, jak Ci się podobła?
Pozdrawiam ciepło
Marta